Cześć, czołem, siemano!
Mam nadzieję, że każdy z Was czuje się dobrze i jest zdrowy. Dzisiaj przychodzę do Was z postem informacyjnym dotyczącym mojej dalszej rozgrywki na Awatarii, aktualnie prowadzonej serii "Wybuchowe Prezenty" oraz nowych postów.
Jak widać, już od dawna na blogu nie pojawiały się nowy posty. Powody są różne, jednak wolę pozostawić je dla siebie. Ważna jest jednak teraźniejszość oraz przyszłość. Zawiadamiam, że od dnia dzisiejszego na blogu nie będą się pojawiać żadne posty, z wyjątkiem postów dotyczących serii. Dokładne informacje znajdziecie poniżej. Na blogu nie będzie już zatem postów plotkarskich czy też dotyczących gry. Blog jednak nie zostanie usunięty, jak już wspomniałam wcześniej.
Sama gra Awataria nie jest dla mnie już taka sama jak wcześniej. Dużo dla mnie ważnych osób z niej odeszło i przestało w nią grać, z tego powodu również ja niezbyt często wchodzę na grę. Szczerze - nie mam ochoty nawet na nią wchodzić, gdyż poprzez potrzebę zmiany daty nawet głupia rywalizacja czy aktywność w klubie nie ma sensu. Po co zatem mam nadal wchodzić? Ostatnio wraz z idę spać zgłosiłam się do serii dla par na blogu Magiczna Awataria, gdzie wcześniej byliśmy jurorami w serii A model is born. To jest aktualnie moja jedyna motywacja do wchodzenia na grę.
Jeśli chodzi o serie "Wybuchowe Prezenty", będzie ona normalnie prowadzona dalej przy pośrednictwie Discorda lub poprzez prywatne wiadomości na NK. Nic się w niej nie zmienia, oprócz zadań. Jeszcze nie wiem dokładnie, czy każdy z uczestników ma dostęp do Awatarii, jednak na dniach na pewno już będę wiedziała. Ważne jest jednak to, że na blogu nie będą pojawiać się już dokładne opisy rund, tylko posty z tabelkami oraz krótkim przedstawieniu eliminacji. Nie ma co się rozpisywać, skoro pod tymi postami nie ma nawet komentarzy. Dodatkowo, opisy będą z dwóch ostatnich rund, a nie tylko z jednej. W planach jest również trzecia edycja, która będzie raczej prowadzona jedynie przez Discord. Czy to wypali, nie wiadomo, jednak takie coś jest na pewno zaplanowane.
Nie odchodzę z gry, więc nie ma co się za bardzo żegnać. Chciałabym Wam jednak podziękować za wszystkie rady oraz hejt, który spotkał mnie w całym świecie show-biznesu. Jest to długa podróż, która została przeze mnie odbyta. Może kiedyś znowu coś strzeli mi do głowy, aby jednak wrócić ponownie do blogowania - pożyjemy zobaczymy. Jeśli mielibyście jakieś pytania lub inne sprawy, możecie zaprosić mnie na NK i napisać mi wiadomość lub odezwać się na Discordzie: letitbreathe#8395